Nie da się ukryć, iż uzyskanie kredytu hipotecznego przez przedsiębiorcę jest bardzo trudnym zadaniem. Zdecydowanie prostszą drogę mają szansę przebyć klienci, którzy składają wniosek o kredyt hipoteczny i mogą pochwalić się zatrudnieniem na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. W rzeczywistości właściciele własnych działalności gospodarczych potrafią mieć większe trudności z pozytywnym rozpatrzeniem wniosków kredytowych od osób, które są zatrudnione na podstawie umów „śmieciowych”, do których zaliczają się umowy o dzieło i zlecenie.
Spis treści
O zdolności kredytowej decydują nie tylko dochody i wydatki
Każdy bank oceniając zdolność kredytową bierze pod uwagę nie tylko wysokość dochodów potencjalnego kredytobiorcy, ale także comiesięcznych zobowiązań. Przy ocenie zdolności kredytowej banki priorytetowo traktują także ilość osób, które mamy na utrzymaniu, a także rodzaj zatrudnienia. Banki najbardziej doceniają wspomniane umowy o pracę na czas nieokreślony, gdy niżej w hierarchii stoją umowy o dzieło i zlecenia. Na szarym końcu pozostają przedsiębiorcy, którzy muszą właściwie udokumentować osiągane co miesiąc dochody, choć i tak mogą mieć problem ze zdolnością kredytową.
Najłatwiej mają zatrudnieni na podstawie umowę o pracę na czas nieokreślony
Najbardziej pożądanym klientem, który ubiega się o kredyt hipoteczny w banku jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Taka forma zatrudnienia daje gwarancję, iż co miesiąc kredytobiorca będzie dysponował określona sumą pieniędzy. Najczęściej banki wymagają co najmniej trzymiesięcznego okresu zatrudnienia, który pozwala ubiegać się o kredyt hipoteczny. Wśród banków, które stawiają taki wymóg znajdują się m.in. WZ WBK, Getin Bank, ING, mBank oraz BOŚ Bank. Niektóre instytucje za minimalny uznają sześciomiesięczny staż pracy, a są nimi Pekao SA, Eurobank, BGŻ oraz Deutsche Bank.
„Śmieciówki” także mogą zapewnić kredyt
Klienci zatrudnieni na podstawie umowy „śmieciowej” mają szansę uzyskać kredyt hipoteczny, gdy spełniają warunki banków związane z długością okresu zatrudnienia. Bank jest w stanie zaakceptować źródło dochodu, jeśli umowa obowiązuje od co najmniej roku. Okazuje się, że większość banków nie wymaga ciągłości podpisywanych umów, gdyż uwzględniają one przerwy pomiędzy zleceniami.
Najwięcej wymogów spełnić musi właściciel firmy
Łatwo było domyślić się, iż przed najtrudniejszym zadaniem stanie przedsiębiorca zainteresowany zaciągnięciem kredytu hipotecznego. Część banków dopiero po roku od założenia działalności gospodarczej jest w stanie w ogóle podjąć się rozpatrzenia wniosku kredytowego. Takimi zasadami kierują się m.in. Alior Bank, ING, Pekao SA, PKO BP oraz Getin Bank. Półtora roku prowadzenia firmy wymaga Raiffaisen Polbank, gdy w Deutsche Banku absolutnym minimum jest 2,5-roczny okres. Banki chętniej badają także dłuższy okres, w którym udokumentowane dochody musi przedstawić przedsiębiorca. Bardzo często banki oceniają zdolność obliczając średni dochód z poprzedniego roku, a także miesięcy, które upłynęły w obecnym roku.