Coraz większa konkurencja na rynku usług bankowych sprawia, że obecnie coraz więcej osób zaciąga kredyt nie w swoim banku, ale w takim, który zaoferuje im najlepsze warunki związane z jego udzieleniem oraz późniejszą spłatą.
Wiele osób „przyzwyczajonych” jest jednak do tego, że posiadają w „swoim” banku konto i inne usługi bankowe, dla nich rzeczą naturalną jest, aby i kredyt hipoteczny zaciągnąć także u swojego stałego doradcy. Zyskują czas i … wygodę: formalności załatwiają u swojego doradcy, znają bank, jego procedury i podejście do Klienta.
Nie zawsze jest to dobre rozwiązanie. O ile konta bankowe czy nawet karty kredytowe są dosyć podobne w poszczególnych bankach (uśredniając), o tyle już kredyt hipoteczny, z racji swojej wielkości i późniejszego harmonogramu spłat warty jest rozważenia pod kątem zaciągnięcia jego „gdzie indziej”.
Różnice w wielkości raty kredytu zaciągniętego „u siebie” a „obcego” mogą sięgać w większości przypadków, w zależności od warunków na jakich udzielany jest kredyt, jego wielkości, waluty itp. nawet i kilkuset złotych. Przeliczając to na kilkadziesiąt lat okazuje się, że „przywiązanie” do swojego banku kosztuje nas nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych…
Tymczasem niedogodnością związaną z zaciąganiem kredytu w „obcym banku” bywa podpisanie umowy kredytowej w miejscowości oddalonej od miejsca zamieszkania o np. 100 km. Wniosek kredytowy dostarczy nam do domu doradca finansowy, zadba także o to, aby został on złożony w komplecie, więc na tym etapie już oszczędzamy sporo czasu. Później zaś dopilnuje, aby procedura kredytowa była szybka i sprawna. W związku z powyższym, warto zrobić rzetelny rachunek zysków i strat, bo może jedna czy dwie wycieczki do banku sprawią, że w perspektywie czasu, na naszym koncie pozostanie spora ilość gotówki.
Zastanówmy się zatem, przy wyborze kredytu, czy naprawdę jesteśmy w stanie zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych za zaciągnięcie kredytu „za rogiem, u Pani Agnieszki”. Decyzje finansowe podejmujmy nie pod wpływem emocji, ale racjonalnie – za te pieniądze jesteśmy w stanie kupić sobie np. nowy samochód czy przeprowadzić remont mieszkania. Ktoś powie – „ale te pieniądze nie od razu do nas trafiają”. To prawda – jednak niższa rata o np. 500 zł w skali miesiąca umożliwia nam zaciągnięcie np. pożyczki gotówkowej, której rata wyniesie właśnie owe 500 zł.
W przypadku pytań związanych z wyborem odpowiedniego kredytu, prosimy o kontakt z naszym Doradcą. Pomożemy wybrać optymalne rozwiązanie.