Spis treści
Czy da radę uzyskać kredyt hipoteczny bez wkładu własnego?


Uzyskanie kredytu hipotecznego to wyzwanie dla wielu singli oraz rodzin, którzy chcieliby wreszcie zamieszkać w wymarzonym domu lub mieszkaniu. Od początku 2014 roku niestety aby uzyskać kredyt hipoteczny musimy dysponować minimum 5% wartości inwestycji – nie dostaniemy już kredytu na 100%.
Przepisy, które weszły w życie 1 stycznia miały za zadanie chronić tych kredytobiorców, którzy zaciągali kredyt w takiej wysokości, że starczało im na styk od przysłowiowego “pierwszego do pierwszego” – a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błąd w wyliczeniach. Poza tym nie oszukujmy się – banki nie dawały nic za darmo i brak wkładu własnego automatycznie rodził za sobą konieczność regulowania dodatkowych wydatków, które nie wystąpiłyby w przypadku posiadania choćby minimalnego wkładu (ubezpieczenia).
Kredyty hipoteczne bez wkładu własnego były zaciągane przede wszystkim przez osoby, które chciały kupić na nieruchomość. Spore grono banków pozwalało sfinansować całą inwestycję, ba – niekiedy a wręcz zaciągnąć kredyt na 120% wartości inwestycji. Uzyskane w ten sposób dodatkowe środki kredytobiorcy mogli przeznaczyć na wydatki okołokredytowe lub np. na urządzenia domu lub mieszkania – pamiętajmy, że kredyt hipoteczny jest najtańszym źródłem pozyskiwania gotówki.
Opłacalność kredytu bez wkładu własnego
Klienci, którzy zaciągali kredyt hipoteczny bez wkładu własnego, mogli mieć spore wątpliwości wobec jego opłacalności i w rzeczywistości obawy te były słuszne, bowiem koszt takiego kredytu okazywał się zdecydowanie wyższy od kredytu cz choćby minimalnym wkładem własnym. Potencjalni kredytobiorcy musieli także liczyć się z koniecznością uwzględnienia w swoich zobowiązaniach ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Na co przekładał się brak wkładu własnego?


Brak wkładu własnego przy kredycie hipotecznym w praktyce za sobą wyłącznie negatywne konsekwencje. Za takie uznać można podwyższone koszty kredytowe, do których należałoby zaliczyć wyższą marżę, jaką z pewnością zdecyduje się zaoferować nam bank. Różnice były naprawdę istotne, bowiem finansowanie całości wartości nieruchomości przekładało się nawet na 1 lub 2-procentowy wzrost marży, co na przestrzeni lat dawało całkiem pokaźną sumę.
Wspomnieć należy także o wyższej prowizji za udzielenie kredytu, jaką musieli zapłacić kredytobiorcy czy o różnego rodzaju opłatach, do których zaliczyć trzeba dodatkowe ubezpieczenia. Wszystko to sprowadza się do wniosku, że … dobrze się stało, że kredyt bez wkładu własnego nie jest już dostępny na rynku :)